Dlatego właśnie trzeba to zmieniać. Już powoli sytuacja sie zmienia widze np w dużych miastach jakos lepiej to wyglada, widać, że ludzie zaczynaja tam dbac o siebie ale w malych miasteczkach to wyglada nieciekawie. W małych miastaeczkach ludzie chyba bardziej dbaja o to zeby sie pokazac na zewnątrz - droga firmowa idziez itd, ubieranie na pokaz (byle sasiadce bylo glupiej w kosciele), a nikt nie dba o to co pod spodem czyli o urode i zdrowie i tak mamy panie po 5 latach małżeństwa ktorym "krzaki" stercza spod pach, ktore nie golą nóg i maja nadwage. Wsród meżczyzn to samo zreszta.
A wystarczy 2h dziennie. Czy to tak dużo?
barabara Gość
Wysłany: 2005-11-23, 18:25 po kilku latach małżeństwa...
no zgadzam się, z tymi paniami po kilku latach małżeństwa... ALE to samo dotyczy panów! Ostatnio odwiedziłam moja koleżankę, która jest dopiero 2 lata po ślubie, a już się "zapuściła" Przytyła 10 kg, miała sterczące włosy, ubrana była w brudne ciuchy... Uważam, że jej mąż może bez wyrzutów sumienia zacząć ją zdradzać
ToJa Gość
Wysłany: 2005-11-30, 09:52 i co mi z tego!!!!
Ja od pół roku 4 razy w tygodniu mam czas na uprawianie sportu: 2 razy basen i 2 razy aerobik i wiecie co, wkurzam się bo i tak nie moge schudnąć
Junak Gość
Wysłany: 2005-12-02, 13:34 Do ToJa(i)
ToJa - a może jesz za dwóch Sorki, że tak piszę, ale pomyśl, że jakbyś nie chodziła na te zajęcia w ogóle, to moze byś była duuużo większa, a tak przynajmniej utrzymujesz wagę i na pewno masz jedrniejsze ciało
Sroczka Gość
Wysłany: 2005-12-06, 13:22 Cierpliwości
ToJa - trzeba cierpliwości!!! Zobaczysz, że jak w przyszłym roku założysz kostium kapielowy to sama bedziesz mile zaskoczona!!! a Junak ma rację...
Ja sama ćwiczę w domu kilka razy w tygodniu i o dziwo w miarę konsekwentnie!!!
Agatka Gość
Wysłany: 2006-01-06, 18:13 Czy aby uprawiać sport naprawdę trzeba się gdzieś specjalnie
zapisywać? Ja kocham biegać- biegam dosłownie wszędzie- to do autobusu, to do domu, jak mi smutno, jak za dużo emocji, jak mi się nudzi... Doskonale mi poprawia samopoczucie i mam większy apetyt na życie. Moja przygoda z bieganiem zaczęła się, gdzy postanowiłam schudnąć (a schudłam ok. 15 kg i teraz jestem laseczka). Akurat były wakacje, więc... codziennie o piątej rano (!), a potem to już nawet kilka razy dziennie, biegałam. Pierwsze trzy dni to była katorga- tym bardziej, że szczerze nienawidziłam biegać. Zadyszki, zakwasy... Ale się PRZEŁAMAŁAM! I dzisiaj już nie wyobrażam sobie bez tego życia...
Renia Gość
Wysłany: 2006-01-10, 21:01 Zuch dziewczyna z tej Agaty!!
Kurcze Agatko - gratuluję sukcesu!!
Na prawdę zaimponowałaś mi swoim podejściem do tematu! Czy teraz biegasz codziennie? I ciekawa jestem jeszcze, czy stosujesz jakąs dietę , czy jesz to co zwykle?
...Jarku jestes okropny, jak tak możesz... a Ty jak często ćwiczysz? włosów prztłuszczonych pewnie nie masz bo główka zapewne łysawa, a mięsień piwny rośnie
Wysłany: 2006-02-10, 10:44 całkowicie popieram Agatke
Agatka ma w 100% racje. Bieganie nie tylko wpływa na spalanie tkanki tłuszczowej, ale można w tym czasie przemyśleć sprawy całego dnia i się uspokoić. A BIEGAĆ MOŻNA WSZĘDZIE! Jeśli ktoś chce biegać a nie może się zmobilizoweć niech biega z koleżanką( albo kolegą bo oni też muszą się często odchudzać )
Tylo ze do biegania sa potrzebne dobre kolana, a do jazdy na rowerku juz nie tak bardzo. Rower to bardzo swietny pomysl. Ja jezdze wszedzie rowerem choc w zimie nie smigalem bo mam kontuzje od zeszlego sezonu, lecz powoli zanika i znowu wsiadlem na rower. Polecam go wszystkim szczegolnie jako srodek transportu do pracy i z pracy (o relaksie, wycieczkach nie wspomne).
no coz, ja moj sport bardzo lubie 3x w tygodniu po 3-4 godziny treningu i czlowiek od razu zrelaksowany.
Zgadzam sie z poprzedniczka: niestety polacy sa zaniedbani w tym temacie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach